W przypadku pracy zdalnej z domu pojawia się ryzyko, że pracodawca będzie oczekiwał od pracownika większej gotowości do wykonywania zadań ponad normalnymi godzinami funkcjonowania biura.
Pracodawca ma jednak ograniczoną możliwość weryfikowania, kiedy podwładny wykonuje obowiązki. Zazwyczaj rozliczenie następuje na podstawie przekazywanych efektów pracy. Rzadziej stosuje się programy służące do monitorowania aktywności pracownika na komputerze.
Faktem jest, że nie ma szczegółowych przepisów dotyczących ewidencjonowania czasu pracy Trzeba więc zastosować ogólne przepisy Kodeksu pracy.
Najważniejszą zasadą jest to, że tygodniowy czas pracy pracownika wraz z nadgodzinami nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin w okresie rozliczeniowym. Pracownikowi przysługuje również 11 godzin nieprzerwanego dobowego odpoczynku na dobę, a także 35 godzin w tygodniu (z wyjątkami).
W przypadku pracy zdalnej często stosuje się ruchomy czas pracy. To wygodne rozwiązanie, dające pracownikowi pewną elastyczność w wyborze godzin, a jednocześnie gwarantuje, że podwładny będzie na stanowisku w określonym przedziale czasowym.
Podkreślić należy, że praca w godzinach nadliczbowych musi być usprawiedliwiona prowadzoną akcją ratowniczą lub szczególnym zapotrzebowaniem firmy. Wyjątek ten nie może być normą. W przypadku gdy nadgodziny wynikają z wyjątkowych potrzeb pracodawcy, ich liczba nie powinna przekraczać 150 godzin w roku kalendarzowym.
Dobrym pomysłem w przypadku Home Office jest zastosowanie systemu zadaniowego. Polega ona na ustaleniu z pracownikiem czasu, jaki jest potrzebny na wykonanie zadań służbowych.