Marta Dietrich, koordynatorka projektu:
“Mogę śmiało powiedzieć, że oficjalnie wystartowaliśmy! Środowa konferencja była drugim krokiem marszu sojuszniczego pomorskich NGO w kierunku wprowadzenia zmian, jeśli chodzi o zatrudnianie. Tak, nie pomyliłam się… drugim, bo pierwszym było zebranie grupy ekspertów i ekspertek, którzy wspólnie wypracowali wskaźniki do badań ilościowych w tym temacie. Podczas konferencji prezentowaliśmy wynik pracy tego zespołu analizując spływające wyniki badań. Badania trwają – zachęcam do udziału. Zamykamy zbieranie danych 16 maja.
Jedno jest pewne – o braku stabilności zatrudnienie w NGO oraz jego konsekwencjach mówi się od lat. Ale mówi się w kuluarach, pod sceną, między sobą, po cichu. Nie spotkałam jeszcze organizacji, której ten problem, by nie dotyczył. Rotacja pracowników organizacji pozarządowych jest kosztowna – co podkreślili eksperci. Cykl życia wielu NGO to czas trwania projektu, a tylko nieliczna część jest wieloletnia. Podczas konferencji padło stwierdzenie, że jest to jak gonienie za własnym ogonem. Pracownicy NGO potrzebują stabilizacji. Jak każdy. Ale w NGO nie mogą jej znaleźć, dlatego z niego wychodzą, jak jeden z prelegentów – na zewnątrz, żeby dostać kredyt na mieszkanie. Organizacje tracąc pracowników, cierpiąc z powodu rotacji tracą. Tracą czas na wdrażanie nowych osób, nie mogą myśleć perspektywicznie.
To, co jest charakterystyczne w tym sektorze, to fakt, że czasem brak jest granicy, pomiędzy kierownictwem NGO a pracownikiem. Szef/szefowa są narażeni na te same bolączki co pracownicy – ich cykl życia też zależy od trwania dotacji i to oni pierwsi rezygnują z wynagrodzeń, na rzecz pracowników. Może zatem to jest właściwa droga? Zacząć zmiany od głowy?
Dlatego sporą część konferencji poświęciliśmy na przedstawienie konsekwencji związanych z niepewnością, wypaleniem i brakiem stabilności. Wykorzystaliśmy kampanię “Lepszy Szef” grupy Intel & Dell, żeby omówić temat przepracowania. Marzena Grochowska podpowiadała jak zadbać o dobrostan w świecie negatywnych informacji. Jarek Łojewski z Fundacji Dobra Porażka edukował uczestników stawiając pytanie czy za błąd należy pracownika zwolnić, czy może nagrodzić? Na końcu Dariusz Doliński przedstawił mechanizmy wywierania wpływu społecznego. Tak ułożony program miał dać poczucie odbiorcom, że naprawdę wiele zależy od nas. Mamy wpływ. Kropka.
Czy zmiany są możliwe? Tak, jak najbardziej. Zostało to pokazane na przykładzie Puckiego Hospicjum Pw. Św. Ojca Pio, o czym opowiedział Rafał Grądzki. Poprosiliśmy też Wydział Rozwoju Społecznego Miasta Gdańska, by przedstawił, jakie rozwiązania zostały wprowadzone i nad jakimi pracuje!aby ułatwić życie lokalnym NGO.
Celem konferencji nie było znalezienie odpowiedzi na już, na teraz, na zaraz. Nie… proces zmian wymaga czasu, ale przede wszystkim wymaga silnego sojuszu, by mówić jednym głosem i działać wspólnie. Jego budowanie właśnie się zaczęło!”